czwartek, 23 stycznia 2014

Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym . Czyli recenzja Darów anioła. Miasta kości.

Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Dary Anioła. Miasto kości.
Wydawnictwo: MAG
Data wydania:  28 sierpnia 2013
kategoria: paranormal romance, fantasy

O istnieniu tej książki wiedziałam od dość dawna, mimo to postanowiłam poczekać. Później pojawiały się informacje o ekranizacji, jednak i tak odwlekałam zakup. Wtedy powiedziałam sobie, co mi szkodzi, zaryzykowałam i zakupiłam. Uwielbiam oglądać ekranizacje, ale dopiero po przeczytaniu książki. Wtedy widzę wszystkie plusy i minusy. Ciężko o dobrą ekranizację, a co tu kryć, to co widzimy w naszych głowach różni się dość mocno od wizji innych czytelników, a co dopiero reżysera. Jednak mówimy tu o powieści.
Gdy tylko przeczytałam kilka pierwszych stron, od razu wiedziałam, że to książka dla mnie. Nie ukrywam, że lubię czytać powieści, w których pojawia się starcie dobra i zła. Dodatkowym plusem jest fakt, że akcja rozgrywa się współcześnie. Czytelnik zaczyna sobie wyobrażać, co by było gdyby i jego spotkała podobna historia.
Wracając do samej książki. Clary jest zwykłą dziewczyną, która posiada niebywały talent do wpadania w kłopoty. Podczas jednego z wyjść do dyskoteki, zauważa tam pewnego chłopaka, który przykuwa jej uwagę i nie potrafi oderwać od niego wzroku. Widzi, jak porusza się w kierunku pewnej niesamowicie zjawiskowej dziewczyny, z którą udaje się do jakiegoś pomieszczenia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale za nimi ruszają jak cienie dwaj mężczyźni, których kolega Clary nie widzi. Przerażona prosi go, by wezwał ochronę. Gdy ten odchodzi w poszukiwaniu pomocy, dziewczyna rusza w kierunku pomieszczenia i słyszy ich rozmowę, która jest dla niej, łagodnie mówiąc, inna. Później dochodzi do walki. Clary przerywa to i zabrania zabijać im chłopaka. Który okazuje się demonem. A dziewczyna i dwóch chłopaków, którzy znajdowali się w tym pomieszczeniu są Łowcami Demonów. Clary z góry uznaje ich za wariatów i nie dopuszcza do siebie faktu, że nimi są. Jednak to nie koniec przygody dziewczyny z Łowcami.
Niedługo po wydarzeniu w klubie w jej życiu zaczynają dziać się niesamowite oraz mrożące krew w żyłach rzeczy. Ponownie spotyka niebywale przystojnego Łowcę, jej mama zostaje porwana, a sama Clary okazuje się także Nocną Łowczynią, odkrywa kim jest jej ojciec, dowiaduje się, że miała brata. Jednak część tych odkrytych tajemnic ma pełne tajemnic drugie dno.
Mimo że książkę można zaliczyć do gatunku paranormal, potrafi wciągnąć i powoduje, że czytelnik odrywa się od realnego świata. Lubię to, gdy mogę przenieść się do innego świata i oderwać się od codziennych trosk i problemów. Książkę czyta się lekko i szybko. Słownictwo nie jest w niej skomplikowane, zatem każdy może po nią sięgnąć i czytać bez zastanawiania się, co dane słowo znaczy.
Gdy tylko przewracałam ostatnie kartki książki, miałam ochotę rzucić nią o ścianę, a gdy się skończyła ta chęć się zwiększyła. Jednak po chwili położyłam książkę z powrotem na poduszkę i po kilku głębokich oddechach uspokoiłam się, stwierdzając, że muszę kupić pozostałe tomy. Tak się stało, że jestem szczęśliwą posiadaczką wszystkich tomów. Ale zanim je przeczytam, nadrobię wszystkie książkowe zaległości. Natomiast książka jest godna polecenia dla każdego fana paranormal, ale nie tylko. Jest godną książką do zapoznania się z tym gatunkiem literackim. Jestem zdania, że się nie zawiedziecie, gdy sięgniecie po tę książkę a po tej będą kolejne. Jednak jak zaczniecie czytać, nie polecam czegokolwiek gotować, bo istnieje duże ryzyko, że zapomnicie o tym, co pichcicie ;p.

2 komentarze:

  1. Wiem o czym piszesz :) książka jest fantastyczna i odrywa całkowicie od rzeczywistości...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak samo zaczęłam czytać tę książkę, wciągnęła mnie od pierwszych stron. I tak samo ją zakończyłam, rzucić! Najlepszy sposób, ale ja czytałam to na czytniku, więc potem byłby problem. Świetna recenzja!
    http://bukietzksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń