sobota, 10 sierpnia 2013

Kobiety są naprawdę niezrozumiałe. Czyli recenzja „Houston, mamy problem”.




Autor: Katarzyna Grochola
Tytuł: Houston, mamy problem.
Wydawnictwo:Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 17 października 2012
Kategoria: literatura współczesna

Książka jest kolejnym hitem polskiej pisarki  Katarzyny Grocholi. Autorka w zabawny sposób opisuje codziennie życie zwykłego  mężczyzny. Bądźmy szczere każda z nas jest ciekawa jak  ono wygląda. Oraz sami mężczyźni pewnie z chęcią poznają  potencjalny dzień jednego z nich.
Jeremiasza bo tak ma na imię główny bohater od samego początku książki można uznać za prawdziwego pechowca.  Posiada znienawidzoną sąsiadkę mieszkającą piętro niżej oraz nadopiekuńczą mamę, która nadaj zwraca się do niego zdrobniale mimo że jest dorosłym, trzydziestodwuletnim mężczyzną. Jednak fortuna mu sprzyja i okazuje się, że może dostać dobrą pracę, o której marzył.  Dzień przed jej rozpoczęciem upija się z kolegą. Aby nie zaspać, ustawia budzik w telefonie, a po powrocie do domu również w zegarku otrzymanym od mamy, który z resztą go budzi wraz z pukaniem miotłą w sufit przez sąsiadkę. Gdy idzie myć zęby, zamiast pasty dziwnym trafem używa pianki do golenia. Sąsiadka oblewa go czymś na wzór pomyj, ginie mu samochód, w którym jest telefon, zatrzymuje go policja za czytanie smsa podczas. Jednak to nie koniec przygód.
Książka jest pełna śmiesznych anegdot, zabawnych historii i wypowiedzi. Czyta się ją lekko i szybko mimo jej obszerności. Pasją głównego bohatera są ptaki i niejednokrotnie nawiązuje do nich przy opisywaniu różnych osób.
Możliwe, że to nie typowe iż kobieta opisuje zachowanie i postrzeganie świata a w szczególności samych kobiet z perspektywy mężczyzny. Wiadomo przecież, że różnimy się między sobą i to nawet bardzo. Mimo wszystko nie przeszkadza to w czytaniu.
Niemal od samego początku książka mnie pochłonęła. Liczy ona 600 stron jednak napisana jest w taki sposób, że nim się obejrzysz kończysz lekturę i żałujesz że to już koniec. Jestem ciekawa, jakby wyglądało życie Jeremiasza na dużym ekranie. Zwłaszcza te zabawne momenty.  Książkę polecam obu płciom. Pozwala ona zrozumieć nam siebie nawzajem i  możliwe, że pomóc spojrzeć łaskawszym okiem na naszych wybranków. W końcu nie tylko my musimy ich znosić, ale oni nas też.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz