piątek, 23 maja 2014

Każdemu, kogo zachwyca barwność i różnorodność światów zapisanych niepozornym drukiem na papierowych stronicach. Czyli recenzja Srebrnowłosej.

Autor: Kaja Wasilewska

Tytuł: Srebrnowłosa

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 2013

kategoria: literatura młodzieżowa





Wracam po dość długiej przymusowej przerwie z recenzją Srebrnowłosej, którą jakiś czas temu przeczytałam, jednak mój stan zdrowia i problemy nie pozwoliły mi napisać opinii na temat tej książki. Zatem bardzo mocno przepraszam wydawnictwo za spóźnioną recenzję.
















„Marika jest samodzielną i nad wiek poważną kuglarką, należącą do grupy wilantów- klasy” miejskiej pozbawionej jakichkolwiek praw, zarabiającej na życie kradzieżą i sztuczkami. Wiele się zmienia, gdy dziewczyna odkrywa, że stara przepowiednia wrzuca ją na pole bitwy między klanami. Jakby nie miała dość osobistych problemów. Ponadto sprawę komplikują agresywne nad podziw żmije, znikające wiedźmy i pewien chorobliwie ambitny mężczyzna. A przede wszystkim smoki. One mieszają najbardziej.” Tak brzmi opis książki z tyłu okładki.


Srebrnowłosa to, po kilkuletniej przerwie, pierwsza książka ze smokami praktycznie w roli głównej, jaką czytałam. O jej istnieniu dowiedziałam się od koleżanki i postanowiłam po nią sięgnąć. Mówiła, że się nie zawiodę i z tego miejsca chciałabym jej podziękować za polecenie mi tak wspaniałej książki.



Czytając tę książkę, nie tylko miałam okazję poznać smoki z innego punktu widzenia. Czyli niewykluwające się z jaj. Ponadto w Srebrnowłosej pojawiają się nowe rasy, można powiedzieć rasy ludzi czy bardziej podludzi, jak ich nazywają strażnicy.



Język, jakim posługuje się autorka w tej książce, jest dość prosty i zrozumiały, jednak czytając, trzeba się skupić, ponieważ chwila rozkojarzenia może was pozbawić bardzo istotnych elementów fabuły. Jest to kolejna świetna książka wydawnictwa Novae Res, którą miałam okazję przeczytać. Jest to prawdziwy skarb, po który warto sięgnąć i przeczytać. W książce nie brakuje momentów wzruszających, doprowadzających do łez, jak i zabawnych, od których może Was rozboleć brzuch ze śmiechu. Na samym początku okładka była dla mnie niezrozumiała, tajemnicza i nie wiedziałam, czym się kierowano, tworząc taką, a nie inną. Jednak już w trakcie czytania zorientowałam się co i kto jest na okładce i stwierdzam teraz, że to strzał w dziesiątkę.



Podsumowując, książka nadaje się dla czytelnika w każdym wieku. Opowiada o przeznaczeniu, magii, sile przyjaźni, nienawiści , żądzy władzy i nie tylko. Czytając tę książkę, zapomnicie o otaczającym Was świecie, bo powieść pochłonie Was bez reszty i będziecie żyć przygodami Mariki i jej przyjaciół.

1 komentarz: