wtorek, 4 lutego 2014

Dzieci niewpuszczone do Raju za grzechy swych ojców. Czyli recenzja Angelus.

Autor: Anna Gręda

Tytuł: Angelus

Seria: Requiem dla aniołów tom 1

Wydawnictwo: WFW

Data wydania:  26 czerwca 2012

kategoria:  fantastyka

Szperając po stronach internetowych wydawnictw i blogach natknęłam się na Angelusa. Opis wydał mi się dość ciekawy, trafiał w mój gust. Stwierdziłam, że zaryzykuję i napisałam do autorki. Ze zdziwieniem czytałam zgodę na przesłanie mi egzemplarza recenzenckiego. Tematyka książki przypominała mi fabułą serię Szeptem, więc bardzo się ucieszyłam, że mogę ją przeczytać.
Jednak nie obeszło się bez krytyki. Na samym początku zauważyłam, że dostałam książkę z błędem na okładce. I o ile tą gorzką pigułkę dałam radę przełknąć, to niestety błędów, które nawet ja zauważyłam, nie mogłam odpuścić. W momencie, gdy zauważyłam pierwszy błąd, chwyciłam za ołówek i zaczęłam kreślić. No i nie ukrywam, ale było ich całkiem sporo. Nie mam o to pretensji do autorki, ponieważ za korektę jest odpowiedzialny wydawca.

Do samej autorki przyczepię się z innego powodu. Częste pisanie imion i nazwisk bohaterów nie jest błędem, ale jest dość denerwujące, przynajmniej dla mnie. Chociaż wierzę, że autorka z czasem się wyrobi, ponieważ ma spory potencjał, a sama seria zapowiada się interesująco.

Ania jest zwykłą uczennicą katowickiego liceum. Po tragedii rodzinnej zamyka się w sobie i zrywa kontakty ze znajomymi, nawet z najlepszą przyjaciółką Moniką. Mama próbuje ją zmusić do ponownego śpiewania i grania. Dziewczyna nie chce i buntuje się. Na przyjęciu organizowanym przez jej matkę pojawia się znany producent muzyczny z synem.

Jednak Paweł i Dymitr nie są zwykłymi nastolatkami. Ania i Monika dzięki chłopcom odkryją siebie na nowo. Dowiedzą się, że mają wiele wspólnego z Pawłem i Dymitrem. Książka o tajemnicy, śmierci, miłości oraz przyjaźni. Czy jedno spotkanie może zmienić całe życie i wywrócić je do góry nogami?

Książkę czyta się lekko i szybko. Nie jest ona dość gruba i należy do kategorii książek na jeden wieczór pod kocem i z herbatą w ręce. Fabuła książki pozwala nam uwierzyć w to, że magia może istnieć tuż obok nas. Jednak nie jest nam dane jej widzieć. Kto wie, może którejś z nas będzie dane doświadczyć czegoś takiego :) Nie ukrywam, chętnie przeczytam kontynuację z powodu ciekawej fabuły i nietypowego zakończenia. Mam nadzieję, że drugi tom pojawi się wkrótce na polskim rynku wydawniczym i dane mi będzie po nią sięgnąć. Dodam jeszcze, że chętnie bym obejrzała ekranizację tej książki, jednak nie w polskiej reżyserii. Mam jakiś uraz do nich :) Pozdrawiam i mimo kilku niedoskonałości polecam powieść każdemu ksiązkoholikowi i Szeptoholikowi.

3 komentarze:

  1. Książka jest na mojej liście, które chcę przeczytać! :) Mam nadzieję, że gdy uporam się już z moimi, to wezmę ją w łapki ;)
    Zaciekawiłaś mnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce nawet chciałam przeczytać bo lubię taką tematykę, ale później chyba naczytałam się za dużo mało pochlebnych opinii i ta pozycja zeszła na dalszy plan. Ale tak sobie myślę teraz, że jakbym ją spotkała w bibliotece czy w jakiś inny sposób miała do niej dostęp to bym po nią sięgnęła. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie oczekuje na swój egzemplarz...
    Zobaczymy co z tego będzie..
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń