Tytuł:
Angelus
Seria:
Requiem
dla aniołów tom 1
Wydawnictwo:
WFW
Data
wydania: 26
czerwca 2012
kategoria:
fantastyka
Szperając po
stronach internetowych wydawnictw i blogach natknęłam się na
Angelusa. Opis wydał mi się dość ciekawy, trafiał w mój gust.
Stwierdziłam, że zaryzykuję i napisałam do autorki. Ze
zdziwieniem czytałam zgodę na przesłanie mi egzemplarza
recenzenckiego. Tematyka książki przypominała mi fabułą serię
Szeptem, więc bardzo się ucieszyłam, że mogę ją przeczytać.
Jednak
nie obeszło się bez krytyki. Na samym początku zauważyłam, że
dostałam książkę z błędem na okładce. I o ile tą gorzką
pigułkę dałam radę przełknąć, to niestety błędów, które
nawet ja zauważyłam, nie mogłam odpuścić. W momencie, gdy
zauważyłam pierwszy błąd, chwyciłam za ołówek i zaczęłam
kreślić. No i nie ukrywam, ale było ich całkiem sporo. Nie mam o
to pretensji do autorki, ponieważ za korektę jest odpowiedzialny
wydawca.
Do
samej autorki przyczepię się z innego powodu. Częste pisanie imion
i nazwisk bohaterów nie jest błędem, ale jest dość denerwujące,
przynajmniej dla mnie. Chociaż wierzę, że autorka z czasem się
wyrobi, ponieważ ma spory potencjał, a sama seria zapowiada się
interesująco.
Ania
jest zwykłą uczennicą katowickiego liceum. Po tragedii rodzinnej
zamyka się w sobie i zrywa kontakty ze znajomymi, nawet z najlepszą
przyjaciółką Moniką. Mama próbuje ją zmusić do ponownego
śpiewania i grania. Dziewczyna nie chce i buntuje się. Na przyjęciu
organizowanym przez jej matkę pojawia się znany producent muzyczny
z synem.
Jednak
Paweł i Dymitr nie są zwykłymi nastolatkami. Ania i Monika dzięki
chłopcom odkryją siebie na nowo. Dowiedzą się, że mają wiele
wspólnego z Pawłem i Dymitrem. Książka o tajemnicy, śmierci,
miłości oraz przyjaźni. Czy jedno spotkanie może zmienić całe
życie i wywrócić je do góry nogami?
Książkę
czyta się lekko i szybko. Nie jest ona dość gruba i należy do
kategorii książek na jeden wieczór pod kocem i z herbatą w
ręce. Fabuła książki pozwala nam uwierzyć w to, że magia może
istnieć tuż obok nas. Jednak nie jest nam dane jej widzieć. Kto
wie, może którejś z nas będzie dane doświadczyć czegoś
takiego :) Nie ukrywam, chętnie przeczytam kontynuację z powodu
ciekawej fabuły i nietypowego zakończenia. Mam nadzieję, że drugi
tom pojawi się wkrótce na polskim rynku wydawniczym i dane mi
będzie po nią sięgnąć. Dodam jeszcze, że chętnie bym
obejrzała ekranizację tej książki, jednak nie w polskiej
reżyserii. Mam jakiś uraz do nich :) Pozdrawiam i mimo kilku
niedoskonałości polecam powieść każdemu ksiązkoholikowi i
Szeptoholikowi.
Książka jest na mojej liście, które chcę przeczytać! :) Mam nadzieję, że gdy uporam się już z moimi, to wezmę ją w łapki ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie! ;)
Słyszałam o tej książce nawet chciałam przeczytać bo lubię taką tematykę, ale później chyba naczytałam się za dużo mało pochlebnych opinii i ta pozycja zeszła na dalszy plan. Ale tak sobie myślę teraz, że jakbym ją spotkała w bibliotece czy w jakiś inny sposób miała do niej dostęp to bym po nią sięgnęła. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie oczekuje na swój egzemplarz...
OdpowiedzUsuńZobaczymy co z tego będzie..
Pozdrawiam :)