Autor:
Nike Farida
Tytuł:
Panna Młoda
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data
wydania: 16 września 2014
Kategoria:
literatura piękna
Większość
moich znajomych wie, jaką sympatią darzę orient, w szczególności
kulturę, sztukę oraz kuchnię. „Panna Młoda” jest pierwszą
książką o takiej tematyce, jaką miałam okazję przeczytać.
Sięgnęłam po nią, ponieważ zaintrygował mnie fakt, że autorka
jest Polką, która wychowała się w Libii. Dzięki temu książka
idealnie oddaje tamten klimat, a fabuła nie wydaje się wymyślona
czy wyssana z palca. Wręcz przeciwnie to pełna barw, smaków i
niesamowitych rodzinnych historii opowieść.
Libia
pod rewolucyjnymi rządami Kaddafiego – w coraz bardziej
podzielonym ideologicznie społeczeństwie muszą odnaleźć się
polskie rodziny, które los rzucił do nieznanego, rządzącego się
swoimi prawami kraju.
W jaki sposób islamski świat ukształtuje charakter młodych braci bliźniaków, zawsze nierówno traktowanych przez pochłoniętą pracą zawodową matkę? Jak z nowym życiem poradzi sobie nastoletnia dziewczyna, która cierpi z powodu rozbicia rodziny? Czy radykalna społeczność zaakceptuje związek Araba i Amerykanki?
Barwna, pełna licznych retrospekcji opowieść, pozwalająca poznać rodzinne dzieje kilku pokoleń. Towarzysząc bohaterom w fascynujących podróżach, staniemy pod Ścianą Płaczu, przemierzymy Saharę, a także będziemy mogli podziwiać imponujące wieżowce Nowego Jorku. Wszystko to przyprawione aromatyczną kolendrą, zabarwione wspaniałą egzotyczną roślinnością, z miarowym nawoływaniem muezzina w tle.
(źródło opisu: http://www.proszynski.pl/)
W jaki sposób islamski świat ukształtuje charakter młodych braci bliźniaków, zawsze nierówno traktowanych przez pochłoniętą pracą zawodową matkę? Jak z nowym życiem poradzi sobie nastoletnia dziewczyna, która cierpi z powodu rozbicia rodziny? Czy radykalna społeczność zaakceptuje związek Araba i Amerykanki?
Barwna, pełna licznych retrospekcji opowieść, pozwalająca poznać rodzinne dzieje kilku pokoleń. Towarzysząc bohaterom w fascynujących podróżach, staniemy pod Ścianą Płaczu, przemierzymy Saharę, a także będziemy mogli podziwiać imponujące wieżowce Nowego Jorku. Wszystko to przyprawione aromatyczną kolendrą, zabarwione wspaniałą egzotyczną roślinnością, z miarowym nawoływaniem muezzina w tle.
(źródło opisu: http://www.proszynski.pl/)
Jak już
wspominałam, Panna Młoda jest pierwszą książką o takiej
tematyce, jaka wpadła w moje bardzo lepki ręce, ale czuję, że nie
ostatnią. Na pewno z chęcią sięgnę po kontynuację tego cyklu.
Jak się ostatnio dowiedziałam, nie będzie to jednak trylogia.
Dojdzie jeszcze jeden tom. Nie wiadomo, kiedy pojawi się
kontynuacja, ale na pewno się na nią skuszę.
Książka
od pierwszych stron przepełniona jest mieszaniną orientalnych i
polskich aromatów oraz smaków. Autorka w sposób przemyślany i
ciekawy przeplata fabułę przepisami, przez co książka wydaje się
jeszcze ciekawsza i nabiera niepowtarzalnego klimatu. Czytając ją,
miałam okazję poczuć się, jak jedna z bohaterek tej powieści. Co
najważniejsze, książka nie należy do typowych orientalnych
historii miłosnych. Prócz samej rewolucji mamy szansę zaobserwować
inne wątki historyczne takie jak: zamach na Jana Pawła II czy
wchodzenie przez Lecha Wałęsę na bramę stoczni w Gdańsku.
Jednak nie
obyło się bez wad. Czytając tę historię, odniosłam wrażenie,
że pewne zabiegi literackie autorka robiła na siłę, przez co
lektura strasznie mi się dłużyła. Dopiero w połowie książki,
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to wszystko zniknęło.
Czytało mi się lżej i można powiedzieć, że pożerałam każdą
kolejną stronę.
Nieprzemyślanym
zabiegiem był również dobór okładki przez wydawnictwo. Biorąc
książkę do ręki i spoglądając na okładkę, spodziewałam się
niezwykle barwnej i romantycznej historii. Jest barwna tylko w pewnym
stopniu, ale czy w stu procentach romantyczna? W trakcie lektury
przewija się wątek, jakim jest związek Araba i Amerykanki. Wszyscy
bohaterowie spotykają się na ich ślubie. Jednak prócz tego mamy
okazję zaobserwować krwawe i brutalne działania rządu Kadafiego,
ataki terrorystyczne, zmianę poglądów i wiary jednego z
bliźniaków.
„Panna
Młoda” zmusza czytelnika do głębszego myślenia. Nie da się jej
przeczytać szybko.
Gorąco
polecam ja na długie jesienne i zimowe wieczory. Ta książka na
pewno przypadnie w 100% do gustu osobie, które prócz orientu kocha
również dobrą kuchnie oraz historię. Jestem przekonana, że w
przyszłości przygotuję jakieś danie z książki i Wam
zaprezentuję. Czy ta książka nadaje się na prezent pod choinkę?
Zdecydowanie, jednak decydując się na jej zakup komuś bliskiemu
weźcie pod uwagę gust czytelniczy i nie tylko tej osoby :)
Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie:
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę! Chyba się po nią skuszę i przy następnej wizycie w Empiku będzie już moja... ♥
OdpowiedzUsuńWiktoria