M.J.
Arlidge przez piętnaście lat pracował dla telewizji, specjalizując
się w produkcjach spod znaku drama.
Ostatnie pięć spędził przy produkcji kilku seriali kryminalnych
dla ITV, emitowanych w godzinach najlepszej oglądalności, w tym The
Little House, Undeniable oraz
znanych ze stacji Tele 5 Rozdartych.
Aktualnie pisze scenariusze do Milczącego
świadka (w
Polsce dostępnego na BBC Entertainment). Jego debiutancka,
bestsellerowa książka Ene,
due, śmierć,
w której po raz pierwszy pojawia się inspektor Helen Grace, została
przetłumaczona już na dwadzieścia jeden języków. Polska premiera
drugiego tomu serii – Powiedz
panno, gdzie ty śpisz
– jest planowana na wrzesień 2015 roku.
M.J.
Arlidge has worked in television for the last fifteen years,
specializing in high end drama production. In the last five years
Arlidge has produced a number of prime-time crime serials for ITV,
including The
Little House,
Undeniable
and the very well-known on Tele 5 Torn.
He is currently writing screen plays for the Silent
Witness
(in Poland available on BBC Entertainment). His debut and bestseller
book Eeny
Meeny
in which inspector Helen Grace is presented for the first time has
been translated into twenty one different languages. Polish first run
of the second volume of the series – Pop
Goes the Weasel
– is being planned for September 2015.
Źródło:
www.czwartastrona.pl
Dzięki
uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona miałam okazję zadać
autorowi kilka pytań. Jesteście ciekawi, którą aktorkę widzi on
w roli Helen Grace? Czy M.J. Arlidge odwiedzi Polskę? A może
interesuje was, co pisarz myśli o reinkarnacji? Zapraszam do
przeczytania…
Thanks
to the courtesy of the publishing house Czwarta Strona I have had the
opportunity to ask the author a few questions. Are you curious about
which actress he thinks is ideal for the role of Helen Grace? Will
M.J. Arlidge visit Poland? Or maybe you are interested in writer’s
approach to reincarnation? Feel welcome to read!
WYWIAD Z M.J. ARLIDGEM
INTERVIEW
WITH M.J. ARLIDGE
Julita Sobolewska:
Ene, due, śmierć
to pana debiut literacki. Ciekawi mnie, jak zareagowali bliscy na
wieść o tym, że wydaje pan książkę.
Eeny
Meeny is
your literary debut. I’m wondering what was the reaction of your
family, when they found out that you’re about to publish a book?
M.J.
Arlidge:
Like
me, they were thrilled. Though some of them were worried they might
be a bit scared when they read it…
Jak ja, byli
podekscytowani. Chociaż niektórzy z nich martwili się, że mogą
się troszkę przestraszyć, kiedy już zaczną czytać…
JS:
Przez 15 lat pracował
pan w telewizji. Skąd pomysł, aby zająć się pisarstwem?
You
had worked in television for 15 years. Where did you get the idea to
take up writing?
MJA:
I
have always wanted to write, but lacked the confidence to do so.
Then, as my 40th birthday approached, I said to myself “What the
heck!” and wrote it anyway. I’m
very glad I did.
Ja zawsze chciałem
pisać, ale brakowało mi pewności siebie. Później, kiedy nadeszły
moje czterdzieste urodziny, powiedziałem sobie: „Co do licha?!”
i tę książkę napisałem, mimo wszystko. Jestem bardzo zadowolony,
że to zrobiłem.
Ene, due, śmierć
wydaje się być bardzo realistyczną historią. Czy może mi pan
zdradzić swoje inspiracje?
Eeny
Meeny
seems to be a very realistic story. Can you reveal your
inspirations?
MJA:
I
do a lot of research and spent many happy hours in Southampton – a
port on the South Coast of England where Eeny
Meeny is
set – walking the streets looking for inspiration. But I find it is
your imagination that is your most powerful tool, so once I’d
completed my research, I just closed my eyes and let my mind wander…
Przeprowadziłem
mnóstwo badań i spędziłem wiele szczęśliwych godzin w
Southampton – porcie na południowym wybrzeżu Anglii, gdzie
rozgrywa się akcja Ene, due, śmierć – spacerując ulicami
w poszukiwaniu inspiracji. Ale odkryłem, że to wyobraźnia jest
naszym najpotężniejszym narzędziem, więc gdy tylko zakończyłem
przygotowania, po prostu zamknąłem oczy i pozwoliłem moim myślom
wędrować…
JS:
Kto jest dla pana
literackim autorytetem?
Who
is your literary influence?
MJA:
I
have always devoured crime fiction, especially the work of the great
US thriller writers, such as Thomas Harris, James Patterson and my
all-time favourite, Patricia Highsmith. We are all fascinated by the
question of why people commit acts they know to be harmful or immoral
and these writers write incisively about the darkest corners of the
criminal mind. Having spent so much time in the company of compelling
characters like Tom Ripley and Hannibal Lecter, it was no surprise
that I found myself drawn to the serial killer genre.
Zawsze pożerałem
kryminały, szczególnie prace wielkich amerykańskich autorów
dreszczowców, jak Thomas Harris, James Patterson i moja faworytka po
wsze czasy, Patricia Highsmith. Wszystkich nas nurtuje pytanie,
dlaczego ludzie popełniają czyny, o których wiedzą, że są
krzywdzące czy niemoralne, a ci autorzy opisują wnikliwie
najmroczniejsze zakamarki zbrodniczych umysłów. Spędzałem wiele
czasu w towarzystwie fascynujących postaci pokroju Toma Ripleya i
Hannibala Lectera, toteż nie było niespodzianką, że również
zawodowo dałem się pochłonąć opowieściom o seryjnych
mordercach.
JS:
Podczas pisania jedni
wolą ciszę i spokój, inni zaś potrzebują bodźców w postaci np.
muzyki. W jakich warunkach najlepiej pisze się
panu?
During
writing some people prefer peace and harmony. Others prefer different
impulses such as music. Which conditions are most suitable for you?
MJA:
Jo
Nesbø
is a big fan of atmospheric noise and so am I. I love writing in
public places – cafes, pubs and so on. Often I do plug into my
music – it has to be classical and I particularly love religious
choral music, particularly funeral masses. Very creepy and
atmospheric to listen to whilst you’re writing about dark deeds.
Jo Nesbø jest wielkim fanem miejskiego gwaru, ja również. Uwielbiam pisać w miejscach publicznych – kawiarniach, pubach itd. Często włączam sobie muzykę – to musi być klasyka, szczególnie kocham religijny śpiew chóralny, msze żałobne. Słuchanie tego wywołuje ciarki i buduje klimat, gdy piszesz akurat o mrocznych uczynkach.
JS:
Jakiego rodzaju muzyki
słucha pan na co dzień? Ma pan może ulubiony zespół?
What
music do you listen to everyday? Have you got a favourite band?
MJA:
Currently
I’m listening to Mark Ronson. I love the stuff he did with Amy
Winehouse and now he’s turning into a great solo artist. But my
default is probably Prince. Like him or loathe him, he’s a genuine
original.
Obecnie słucham Marka Ronsona. Kocham materiał, który nagrał z Amy Winehouse, a teraz zmienia się we wspaniałego artystę solowego. Ale podstawowym podkładem dla mnie jest prawdopodobnie Prince. Możesz go lubić albo nienawidzić, ale on jest genialnym twórcą.
JS:
Czy pamięta pan swoją
pierwszą samodzielnie przeczytaną książkę? Opowie
mi pan o niej?
Do
you remember the first book you’ve read? Can you tell me about it?
MJA:
I loved the books of Roald Dahl. One of my first memories is reading “James and the Giant Peach”. I remember being astonished by the unusual characters and the gripping story. I thought to myself: “How does this guy come up with this stuff?”.
Kochałem książki
Roalda Dahla. Jednym z pierwszych moich wspomnień jest lektura
„Jakubka i brzoskwini olbrzymki”. Pamiętam moje zdumienie
niezwykłymi postaciami i wciągającą opowieścią. Pomyślałem
sobie: „Skąd ten gość czerpie takie pomysły?”.
JS:
Każde dziecko snuje
marzenia o tym, kim będzie, gdy dorośnie. A pan? Kim chciał pan
zostać?
Every
child spins dreams about who they want to be when they grow up. What
about you? Who did you want to be?
MJA:
I
always wanted to be a writer – never had any doubts. My father was
a criminal lawyer and used to leave crime scene photos, even autopsy
videos lying around, so I guess it was always likely I’d be drawn
towards crime fiction.
Zawsze chciałem zostać
pisarzem – nigdy w to nie wątpiłem. Mój ojciec był adwokatem w
sprawach kryminalnych i zdarzało mu się pozostawiać na widoku
zdjęcia z miejsc zbrodni, nawet nagrania z autopsji leżały wokół,
więc przypuszczam, że to właśnie było czynnikiem, który pchnął
mnie w stronę kryminału jako nurtu.
JS:
Wierzy pan w
reinkarnację? Proszę sobie wyobrazić, że dane jest panu przeżyć
kolejne życie. Powraca pan w przyszłości jako obywatel innego
państwa, członek innej narodowości, grupy etnicznej… Załóżmy,
że ma pan prawo wyboru. Kim będzie? Gdzie i w jakim języku szukać
będziemy kolejnych pana książek?
Do
you believe in reincarnation? Imagine, that you are given another
life to live. You come back in the future as a citizen of another
country, member of different nationality, ethnic group… Let’s
assume you have a right to choose. Who will you be? Where and in what
language should we be looking for your next books?
MJA:
What
a crazy question! I don’t believe in an afterlife, but let’s go
for it anyway… I’d be tempted to come back in my own country so I
could see how my kids had got on in life. If I had to choose another
country, I’d probably be an Indian, living maybe in Mumbai. I have
spent a good deal of time in India. It’s such a dynamic country
with such a great future ahead of it. I’ll be fascinated to see how
it evolves as a country.
Co za zwariowane pytanie! Nie wierzę w życie po życiu, ale spróbujmy mimo wszystko… Kusiłoby mnie, aby powrócić w moim własnym kraju, bym mógł zobaczyć, jak wiedzie się moim dzieciom. Gdybym musiał wybrać inne miejsce, byłbym przypuszczalnie Hindusem, żyjącym może w Bombaju. Spędziłem dobry kawał czasu w Indiach. To dynamicznie rozwijający się kraj, który ma przed sobą wielką przyszłość. Byłbym zachwycony, mogąc obserwować, jak Indie ewoluują jako państwo.
JS:
Co najbardziej kojarzy
się panu z Polską? Zna pan jakichś polskich pisarzy?
What
mostly associates you with Poland? Do you know any Polish writers?
MJA:
There
is such a large Polish community in London now that I feel I know
Polish people pretty well. They are warm, funny, hardworking and like
the English are fond of their beer. I have heard of lots of exciting
authors like Dorota Maslowska and Olga Tokarczuk but I must confess I
haven’t read them yet. I hope to come to Poland soon, so I can
become better educated!
W Londynie żyje olbrzymia społeczność Polaków, czuję, że znam ich całkiem dobrze. Są ciepli, zabawni, ciężko pracują i tak jak Anglicy bardzo lubią swoje krajowe piwo. Słyszałem o wielu ekscytujących autorach, o Dorocie Masłowskiej i Oldze Tokarczuk, ale muszę przyznać, że jeszcze ich nie czytałem. Mam nadzieję przyjechać wkrótce do Polski, więc istnieje szansa, że lepiej się wyedukuję!
JS:
Ma pan już w Polsce
spore grono fanów. Naprawdę jest szansa, że nas tu pan odwiedzi?
You
have got quite a few fans in Poland. Is there a real chance, that you
will visit them one day in their country?
MJA:
Absolutely.
Name the date!
Oczywiście. Wyznaczcie datę!
JS:
Czytając książkę,
niejednokrotnie zastanawiałam się nad tym, jak wyglądałaby
ewentualna ekranizacja i którzy aktorzy wcieliliby się w bohaterów
opowieści… Jak wyobraża pan sobie obsadę
takiego filmu?
While
reading a book I was repeatedly wondering how a screen version would
look like and what actors would personify the characters of the book…
How do you imagine the crew of such movie?
MJA:
There
are so many brilliant actresses who could play Helen Grace, but I
have a soft spot for Charlotte Gainsbourg. I
think she’d be amazing.
Jest wiele znakomitych aktorek, które mogłyby wcielić się w rolę Helen Grace, jednak ja mam słabość do Charlotte Gainsbourg. Sądzę, że byłaby niesamowita.
JS:
Jak ocenia pan polską
wersję okładki? Jest lepsza od oryginału?
How
do you judge Polish version of the book cover? Is it better than the
original?
MJA:
It’s
very different. To my mind the Polish cover is more striking and
exciting. The English can be rather restrained at times…
Bardzo się od niego różni. Moim zdaniem, polska okładka robi większe wrażenie, ekscytuje. Angielska może się wydawać raczej powściągliwa…
JS:
Czy uważa pan, że można
czasem ocenić książkę po okładce?
Do
you think you can judge a book by its cover?
MJA:
No.
I have been published in over 25 countries and every cover has been
different. Very few of them have anything to do with the content of
the book!
Nie. Publikowałem w co najmniej dwudziestu pięciu krajach i każda okładka była inna. Nieliczne nie miały nawet nic wspólnego z treścią książki!
JS:
Interesuje mnie pana
zdanie na temat kopiowania i udostępniania książek w Internecie…
I
am interested in your opinion of copying books and sharing them on
the internet…
MJA:
I
would like everyone to read, but authors have to be protected. A
novel is a labor of love and that effort should be rewarded.
Chciałbym, aby wszyscy czytali, ale autorzy muszą być chronieni. Powieść to dzieło tworzone z pasją i ten trud powinien być wynagrodzony.
JS:
Jaki ma pan stosunek do
plagiatu?
What’s
your attitude towards plagiarism?
MJA:
I
think obvious and blatant plagiarism is bad. But there are so many
echoes in all our works because we all read the same great novelists
and are all interested in the same fundamental, human questions.
Sometimes the line is hard to
draw.
Uważam, że oczywiste i rażące plagiatorstwo jest złe. W naszych utworach jest jednak wiele powtórzeń, bo wszyscy czytamy tych samych wielkich powieściopisarzy i wszystkich nas interesują odpowiedzi na te same fundamentalne, ludzkie pytania. Czasem trudno wyznaczyć granicę.
JS:
Zdradzi mi pan swoje
największe marzenie?
Can
you reveal your biggest dream?
MJA:
I
want to be the British James Patterson!!! Beyond that, I’d like to
visit every country before I die. I
love to travel.
Chcę być brytyjskim Jamesem Pattersonem!!! Poza tym, pragnę odwiedzić każdy kraj, zanim umrę. Kocham podróże.
JS:
Czym, poza pisaniem,
zajmuje się pan na co dzień? Ma pan jakieś
hobby?
What
else do you do apart from writing? Have you got a hobby?
MJA:
I
love to be active, as an antidote to all those hours sat hunched over
a desk. Tennis, skiing and particularly diving/snorkeling. I love
being weightless under water – there’s no feeling like it.
Uwielbiam aktywność fizyczną, jako antidotum na wszystkie te godziny, gdy siedzę zgarbiony nad blatem biurka. Tenis, narty, a szczególnie nurkowanie. Kocham stan nieważkości pod wodą – tego uczucia nie można z niczym porównać.
JS:
Dowiaduje się pan, że w
przeciągu trzech dni Ziemia przestanie istnieć. Co
pan robi?
You
have just found out that the Earth will no longer exist in 3 days.
What are you going to do?
MJA:
Open
that expensive bottle of wine I’ve been saving for a special
occasion. I’d try to go out with a bang – no point being
miserable about something you can’t change.
Otwieram tę drogą
butelkę wina, którą trzymałem na specjalną okazję. Starałbym
się odejść z hukiem – nie ma sensu zamartwiać się czymś,
czego nie można zmienić.
fot. Julita S. |
JS:
Już we wrześniu pojawi
się w polskich księgarniach kolejna z pana książek. Czy myśli
pan, że dalsze losy Helen Grace przypadną czytelnikom do gustu?
Your
another book will appear in Polish bookstores in September. Do you
think that the fate of Helen Grace will be to the readers’ liking?
MJA:
I
hope so! Helen is a troubled and brilliant character who will face
many challenges in the years ahead. I love her so much that I hope to
be writing about her for many years to come. When I first sat down
with British publishers, I had so many ideas for her, that I pitched
them the first seven Helen Grace novels!
Mam nadzieję! Helen to burzliwa i błyskotliwa postać, która w przyszłości stawi czoła wielu wyzwaniom. Kocham ją tak bardzo, że mam nadzieję pisać o niej jeszcze przez wiele lat. Kiedy po raz pierwszy usiadłem do rozmowy z brytyjskim wydawcą, miałem tyle pomysłów z nią związanych, że streściłem mu pierwsze siedem tomów cyklu!
JS:
Czy jest coś, co
chciałby pan przekazać swoim fanom w Polsce?
Is
there anything you would like to tell to your fans in Poland?
MJA:
Just
that I’m so excited that my book is being published in Poland! When
I wrote this book, I could never have dreamed that it would be
embraced by so many wonderful countries. I hope that my Polish
readers feel as excited reading Eeny
Meeny as
my British readers did and that they constantly find themselves
saying: “Just one more chapter…”.
Tylko tyle, że jestem bardzo podekscytowany opublikowaniem mojej książki w Polsce! Kiedy ją pisałem, nie marzyłem nawet, że zostanie przyjęta w tylu wspaniałych krajach. Mam nadzieję, że moi polscy czytelnicy, czytając Ene, due, śmierć, czują taką samą ekscytację jak czytelnicy brytyjscy, i że nieustannie łapią się na postanowieniu: „Jeszcze tylko jeden rozdział…”.
JS:
Bardzo dziękuję panu za
rozmowę!
I
would like to thank you very much for the conversation!
MJA:
My
pleasure. Any time.
Cała przyjemność po mojej stronie. Zawsze do usług.
Rozmawiała Julita
Sobolewska
Pogotowie tłumaczeniowe
Łukasz Kuś i Dariusz Meizel
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper! Chyba się skuszę na tę pozycję! :D
OdpowiedzUsuńI ja też poproszę o taki wywiad po wydaniu Istoty Mroku! <3
Pozdrawiam ciepło,
Agnieszka Michalska
www.facebook.com/AutorkaAgnieszkaMichalska
Ogromnie się cieszę, że mogłam przeczytać wywiad z M.J. Arlidge, gdyż czytałam ''Ene due śmierć'' autora i była zachwycona.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad, fajne to pytanie z reinkarnacją :D.
OdpowiedzUsuńBardzo udany i interesujący wywiad! Gratuluję! A teraz nabrałam ochotę na przeczytanie jego książki xd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl
Ciekawe... ale na chwilę obecną tematyka nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad! Książkę bardzo chcę przeczytać :))
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wyszedł wywiad ;) Pytanie o reinkarnacji faktycznie zwariowane :D
OdpowiedzUsuńPS Na widok książki mam dreszcze, chcę!
Książki nie czytałam, ale mam ją w planach. Wywiad bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale po paru recenzjach myślę, że by mi się spodobała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad, a te pozdrowienia na końcu - super :)